Wyspa Edwarda – przyroda zapierająca dech w piersi z niechlubną historią w tle

Na Jeziorze Zaniemysjkim znajduje się Wyspa Edwarda. Należy udać się do województwa wielkopolskiego, aby móc ją odwiedzić. Jest to bardzo ciekawe miejsce, ale mało znane. Słynie ono głównie z unikalnej przyrody, która niejednokrotnie zapiera dech w piersi. Są tutaj również bardzo piękne widoki i bogata historia, którą warto odkryć.

Na terenie wyspy można znaleźć bardzo bogate drzewostany. Znajduje się tutaj aż 60 starych dębów, z których aż 17 ma status pomników przyrody. Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że wyspa ma tylko 3 ha to jest to naprawdę imponujący wynik. Taką nazwę wyspa odziedziczyła po hrabim Edwardzie Raczyńskim, który w latach 1815-1845 postanowił ją założyć. Wcześniej, przez okolicznych mieszkańców była nazywana jako „Grunt”. Nie do końca wiadomo, jak to się stało, że wyspa powstała.

Legenda głosi, że została ona usypana sztucznie, po to, aby możliwe było skrywanie na niej skarbów wojewody wielkopolskiego Stanisława Górki. Inne pogłoski głoszą, że było to miejsce obronne i było połączone z lądem przy pomocy specjalnego drewnianego mostu. Nie ma jednak na to żadnych wiarygodnych dokumentów, które mogłyby to potwierdzić.

Dom Szwajcarski na Wyspie Edwarda

Na wyspie znajduje się Dom Szwajcarski. Jest to obiekt, który został zbudowany przez hrabiego Edwarda w latach 1817-1819. Rezydencja została wykonana z drewna. Jest to mały budynek, jednak jest bardzo ciekawy pod względem architektonicznym. Pomimo tego, że został zbudowany z drewna, nadal wygląda znakomicie. Nie widać na nim żadnego upływu czasu. Jest to bardzo ciekawe. W końcu nie dziwi, jeżeli budynku murowane z tamtych czasów zachowały się do dnia dzisiejszego. Jednak drewno ma mniejszą wytrzymałość. W tym przypadku nie ma to jednak znaczenia, ponieważ dom prezentuje się nadal znakomicie.

Makabryczna historia Wyspy Edwarda

Wyspa ma swoją niechlubną historię związaną z tym, że to właśnie na nie zmarł hrabia Edward. Hrabia był niezwykle znaną osobistością w Wielkopolsce. Jego cecha charakterystyczną były problemy natury psychicznej. Nie był zbyt stabilną osobą, choć był ceniony ze względu na swoje zamiłowanie do sztuki. Pod koniec swojego życia cierpiał na okropną depresję. Choroba miała swój finał, niestety dość tragiczny. Swoje życie zakończył samobójstwem. Strzelił sobie w głowę z wytoczonej przed domem armaty. Domownicy, którzy w tym czasie znajdowali się w obiekcie mówili, że jego szczątki można było znaleźć w dużej odległości od samej posiadłości.

zdjęcie: zaniemysl.com